Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Trening strzelecki ekipy State Street

Fantastyczny początek meczu zaliczyła ekipa Piotra Rusina, gdyż już po kilku minutach State Street prowadziło Capitą 3:0. Gołym okiem było widać bezradność Capity, gdy niemal każda ofensywna akcja State Street kończyła się bramką. Następnie przez około 10 minut mecz był bardzo wyrównany, z szansami dla jednej i dla drugiej drużyny, ale bez bramek. Dopiero w końcówce znów zaatakowało State Street i do przerwy mieliśmy 5:0. Warto zaznaczyć, że gol na 5:0 zdobyty był po strzale przewrotką! Druga połowa to scenariusz podobny do pierwszej odsłony, w którym początek należy do "pomarańczowych". Capita w międzyczasie odpowiedziała tylko i aż jedną bramką, bo na przestrzeni całego meczu była drużyną zdecydowanie słabszą i dużo mniej zdeterminowaną. State Street tym samym wygrywa 9:1 i odnosi swoje najwyższe zwycięstwo w historii gry na poziomie Extraklasy.