Moment dekoncentracji zadecydował?

Papierowym faworytem spotkania wydawał się być ekipa S4E, gdyż w dotychczasowych spotkaniach udało im się zgromadzić 4 oczka więcej, mimo rozegranego jednego meczu mniej. Od pierwszego gwizdka to właśnie ta drużyna zdawała się być bardziej po układana i co więcej, po jednym z rzutów rożnych udało im się zdobyć bramkę i wyjść na prowadzenie. Gracze JR Holding rozkręcali się bardzo powoli, ale sygnał do zwiększenia obrotów dał im piękny gol z rzutu wolnego. Do przerwy oba zespoły trafiły jeszcze po razie i na przerwę schodziły przy wyniku 2:2. A druga połowa zaczęła się.. od gola w pierwszej sekundzie, po tym jak zawodnik JR Holding strzałem z połowy boiska postanowił zaskoczyć bramkarza S4E. Po zmianie stron gra była zacięta, ale pomimo tego drużyny zdołały sobie wypracować kilka bramkowych okazji. Należy tu pochwalić bramkarzy obu ekip, którzy tego wieczora nieraz ratowali skórę swoim kolegom z obrony. W końcówce spotkania kontratak wyprowadziło JR Holding i strzeliło gola na 4:2. Odpowiedź przyszła natychmiast, ale tylko jedna i tym samym JR Holding wygrywa mecz jedną bramką i kto wie, czy gdyby nie chwila dekoncentracji na początku drugiej połowy to wynik nie byłby inny.