Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:
Festiwal zmarnowanych szans
Skromne zwycięstwo gospodarzy może zaciemnić obraz tego spotkania. Atal kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń przez pełne 40 minut z rzadka pozwalając rywalowi na rozwinięcie skrzydeł. Dowodzona przez Andrija Pishchesvskiego "czerwona armia" raz po raz meldowała się w polu karnym Pawła Jarosa, który musiał dokonywać prawdziwych cudów, ratując swój zespół w krytycznych sytuacjach. Gospodarze mogą mieć do siebie pretensje o brak skuteczności w niektórych sytuacjach. Taka nonszalancja pod bramką rywali może w kolejnych spotkaniach kosztować stratę punktów...