Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Tym razem… bez niespodzianki

Biali po ubiegłotygodniowej klęsce mieli sporo do udowodnienia. Od pierwszych minut wzięli się do pracy co skutkowało kolejnymi trafieniami. Do przerwy mieliśmy wynik 5-1 na korzyść Contact Sales. Druga połowa bardziej się wyrównała, o czym świadczy fakt zdobycia tylko jednej bramki przez zawodników w białych strojach. Czerwoni również mieli świetnie okazje, lecz katastrofalnie pudłowali – przykładem są dwa przestrzelone rzuty karne.