Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Zabójcze kontry

Początek meczu nie zwiastował późniejszych emocji. Obie drużyny szczelnie zabezpieczyły tyły, przez co okazji strzeleckich było jak na lekarstwo. Wszystko zmieniło się po dwóch rzutach karnych, po jednym dla każdej z ekip. Mecz się „otworzył" i stał się przyjemniejszy dla oka. Zabójczo skuteczni gospodarze punktowali bezradny Tauron i na 3 minuty przed końcem prowadzili 5:1. W końcówce Sparcie się lekko przysnęło, z czego skrzętnie skorzystali goście. Dwa gole pozwoliły zaledwie zmniejszyć rozmiary porażki, która z przebiegu meczu była jak najbardziej zasłużona.