Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Teva pręży muskuły

Poważnie osłabione Revo nie było w stanie postawić się bardzo mocnej tego wieczora Tevie. Osamotniony lider gospodarzy - Arkadiusz Krzyszkowski dwoił się i troił, ale w pojedynkę nie mógł zdziałać zbyt wiele. Goście zaimponowali w tym meczu dobrą organizacją gry, wymiennością pozycji i gdyby dołożyli do tego skuteczność przejechali by się po wiceliderze niczym Niemcy po Brazylii. Wynik ten oznacza, że na dwie kolejki przed końcem sezonu w tabeli panuje ogromny ścisk, a będąca na piątym miejscu Teva ma jeszcze szanse nawet na tytuł wicemistrzowski. Jeżeli tylko skład będzie dopisywał, a gra będzie wyglądała tak jak w starciu z Revo to niebiesko-zieloni mają na to ogromne szanse.