Ozdoba XIV kolejki II Ligi A to starcie trzeciej drużyny z liderem. Szlagier nie zawiódł naszych oczekiwań. Mecz do samego końca trzymał w napięciu, a wynik spotkania został ustalony tuż przed gwizdkiem sędziego, kończącym spotkanie.
Drużyna Shell rozpoczęła mecz w sześcioosobowym składzie. Mogło by się wydawać, że taki ubytek wydanie wpłynie na grę Żółtych. Tak się jednak nie stało. Co prawda, gospodarze błyskawicznie stracili bramkę, jednakże bardzo szybko doprowadzili do wyrównania. Lanster, za sprawą Tomasza Sudola drugi raz wyszedł na prowadzenie. Jednak Shell ponownie doprowadził do wyrównania. Zaraz po tym wydarzeniu, stan personalny obu drużyn wyrównał się, co automatycznie zwiększało szanse gospodarzy. To właśnie oni, po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie. Genialne dośrodkowanie Łukasza Baka, uderzeniem głową na bramkę zamienił Dariusz Nowak. Jeszcze przed przerwą Lanster, za sprawą Macieja Wejnera doprowadził do wyrównania.
Drugą połowę zdecydowanie lepiej zaczęła drużyna Shell. Dwie strzelone bramki dały dużą zaliczkę ekipie Żółtych, którzy jednak roztrwonili zdobytą przewagę. Kontaktowy gol dla Lanster to efekt świetnego dośrodkowania z rzutu rożnego bezpośrednio na głowę Wejnera, a wyrównujące trafienie zdobył Jacek Stawiarski. Wydarzenia te nie podcięły skrzydeł ekipie Shell, która po raz kolejny wyszła na prowadzenie. Łukasz Ślusarczyk pakuje piłkę do pustej bramki, po fantastycznym dograniu ze skrzydła. Tym sposobem na tablicy wyników widniał stan 6:5 na korzyść Żółtych. Lanster coraz groźniej atakował, miał kilka wyśmienitych okazji, lecz wyrównał dopiero w końcówce. Fantastyczne uderzenie z rzutu wolnego Tomasza Bielacha wylądowało w okienku bramki przeciwników. Chwilę później sędzia zakończył to arcyciekawe widowisko.