Jako ostanie zaprezentowały się Shell i vSoft. Szybko okazało się, że był to najciekawszy mecz wieczoru, który przyniósł wiele pozytywnych emocji i sportowej walki. Hit kolejki dał nam namiastek odpowiedzi na pytanie, która z ekip większe szanse na mistrzowski tytuł. Choć różnica punktowa w górze tabeli jest niewielka. Lepsza okazała się liderująca w stawce drużyna gospodarzy, która konsekwencją i skutecznością zwyciężyła w dzisiejszym spotkaniu. Spotkanie ogólnie było bardzo wyrównane, a tylko nieznaczne szczegóły zadecydowały o takim przebiegu. Wszystko zaczęło się w 5 minucie od otworzenia wyniku przez drużynę VSoft a konkretnie dzięki Pawłowi Sadowskiemu, który przyjął dośrodkowaną piłkę przed samym bramkarzem i uderzył z bliska. Po dosłownie chwili wynik wyrównał Dariusz Nowak, który strzelił precyzyjnie pod nogami bramkarza. W miarę upływu czasu ten sam zawodnik wyprowadził zespół Shell na prowadzenie posyłając piłkę do siatki z pierwszej piłki wykorzystując składną akcję. Gracze na przerwę schodzili przy stanie 2:1. W drugiej odsłonie poziom i tempo gry wyraźnie się zwiększyło, a obie ekipy zawzięcie walczyły w środku pola. W końcu bardzo skuteczny i jak się później okazało najskuteczniejszy zawodnik Dariusz Nowak znów wpisał na konto kolejne oczko. Tym razem idealnym strzałem z dystansu. Na cztery minuty przed końcem gola zdobył Tomasz Orszulak z VSoft, co dawało jeszcze szanse na choćby remis. Jednak zabrakło czasu, a w konsekwencji trzy punkty przeszły na konto Shell, który znacznie umocnił się na pozycji lidera.